18. Ateny – 14 listopada 2021
4:42:24

Z medalem na olimpijskim Stadionie Panateńskim

Do tego najprawdziwszego maratonu na trasie Maraton–Ateny podchodzić musiałem dwukrotnie. Po raz pierwszy pięć lat temu – 13 XI 2016 – i miał to być mój w sumie piętnasty już maraton, pokonany w dodatku na trasie, którą przebiegł mężny hoplita Filippides  12 IX 490 przed Chrystusem. Stało się to natychmiast po tym, jak ateńskie wojska pokonały pod Maratonem Persów. Tenże Filippides przebył w trudzie i znoju dystans  38-40 km, zdążył jeszcze poinformować Ateńczyków o płynącej ku miastu groźnej flocie perskiej i padł martwy.

Czytaj więcej 

Z synem Igorem na Expo (fot. Dominik Wróbel)
Jeszcze na starcie w Maratonie
Z Dominikiem Wróblem pod ogniem olimpijskim w Maratonie, tuż przed startem

Samotność długodystansowca
Tuż przed Stadionem Olimpijskim
Meta tuż-tuż…
Jeszcze raz z medalem
Z synem Igorem i z Dominikiem Wróblem na Areopagu, gdzie św. Paweł przemawiał bez sukcesu do Ateńczyków (Dzieje Apostolskie 17: 22-34). W tle Akropol z Parthenonem.
Jeszcze przed Maratonem na Akropolu. W tle Parthenon, poświęcony Atenie-Dziewicy (fot. Igor Przebinda)
Zasłużone winko na Syntagmie (Plac Konstytucji) w Atenach w dzień odlotu do Krakowa (17 XI 2021, fot. Igor Przebinda)
Igor na bazarze owocowym w Atenach (fot. własna)
Słynna rzeźba ze szkła “Dromeas” (“Biegacz”, 1988-1994) autorstwa Costasa Varotsosa, stoi dokładnie na 40 kilometrze trasy, naprzeciwko Galerii Narodowej w Atenach (fot. własna)